Witajcie!
Przez ostatnie dwa dni podrozujemy wzdluz poludniowej czesci regionu Oaxaca, a dokladnie przez malenkie miejscowosci rybackie Mazunte, Zipolite oraz Puerto Angel. Mazunte slynie z centrum ochrony zolwi, ktore zostalo uruchomione w 1994r ,aby chronic zagrozone gatunki, ktore sie rozmnazaja na lokalnych plazach. Do 1994r ta mala spolecznosc w calosci utrzymywala sie z polowan oraz zbioru zolwich jaj, ktore podobno sa doskonalym afrodyzjakiem. Obecnie lokalne portfele napelniaja biale twarze poszukujace spokoju nad Pacyfikiem. Zipolite to mekka hippisow oraz ludzi zyjacych bardzo intensywnie w przeszlosci. Jest tutaj rowniez jedyna w Meksyku plaza nudystow, uczeszczana glownie przez turystow. Spedzilismy tu wczesnie rano tylko 2 godz na sniadaniu, aby zdazyc przed pierwszymi golasami :) Obecnie jestesmy w Puerto Angel, malej wiosce rybackiej. Jest to kolejne po Puerto Escondido miejsce gdzie fale nie sa az tak niebezpieczne, wiec jutro rano wybieramy sie na maraton snorklignu :) 4 piekne plaze juz na nas czekaja! Peace & love :)